http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
KOMENTOWAĆ <3
http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
DODAWAĆ DO OBS :*
http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
http://forever-young-forever-life.blogspot.com/
piątek, 20 września 2013
sobota, 7 września 2013
Ważna informacja.
Słuchajcie nie wyrabiam z tym blogiem, tzn. z tym jakoś idzie.
Ale nie o tym tu :c
Mam pomysł na nową historię, i chcę pisać tą historę z kimś.
Tzn. będą dwie różne historie, ale Ci sami bohaterowie, ktoś chętny?
Proszę, to dla mnie ważne :*
Ale nie o tym tu :c
Mam pomysł na nową historię, i chcę pisać tą historę z kimś.
Tzn. będą dwie różne historie, ale Ci sami bohaterowie, ktoś chętny?
Proszę, to dla mnie ważne :*
poniedziałek, 2 września 2013
Ważna informacja :)
Szkoła :/ Ech, posty co ile mam dawać? Codziennie nie dam rady, może kiedy będę miała czas? ;*
A tak w ogóle widzieliście do góry? Zakładki!
Tak, jest zakładka o bohaterach, kontakcie ze mną oraz rubryki dla Was!
Zajrzyjcie koniecznie! :*
A tak w ogóle widzieliście do góry? Zakładki!
Tak, jest zakładka o bohaterach, kontakcie ze mną oraz rubryki dla Was!
Zajrzyjcie koniecznie! :*
niedziela, 1 września 2013
Rozdział VI: Serce i rozum.
Najgorsza sytuacja, wybór pomiędzy dwoma najlepszymi przyjaciółmi. Nie wiedziałam co mam zrobić, więc zadzwoniłam do Darii, mojej najlepszej przyjaciółki, nie ma to jak pomocna rada. Postanowiłam do niej zadzwonić.
Daria: Hallo?
Henzai: Daria? Muszę Ci coś powiedzieć.
Daria: Słucham?
Henzai: Bo pamiętasz jak Ci mówiłam, że podoba mi się Niall?
Daria: Nie obczajam ich, który to?
Henzai: Kurde, no ten blondyn.
Daria: Aha, no i co?
Henzai: To, że wczoraj zaczęliśmy chodzić.
Daria: To wspaniale!
Henzai: No chyba nie.
Daria: Czemu?
Henzai: Bo między mną a Harry'm coś zaiskrzyło.
Daria: Oł, lipa.
Henzai: Nie wiem co robić, pomóż mi.
Daria: Weź ogarnij wszystko, będę nocowała u ciotki w Londynie, jutro będę kicia, trzymaj się.
Henzai: Przestań, bez przesady.
Daria: Cicho, już cicho, przyjadę i koniec.
Henzai: Dziękii Dezz.
Ucieszyłam się na wieść, że przyjaciółka przyjedzie do mnie.
Postanowiłam zrobić notatkę w moim pamiętniku. Usiadłam prze biurku i zaczęłam pisać.
Daria: Hallo?
Henzai: Daria? Muszę Ci coś powiedzieć.
Daria: Słucham?
Henzai: Bo pamiętasz jak Ci mówiłam, że podoba mi się Niall?
Daria: Nie obczajam ich, który to?
Henzai: Kurde, no ten blondyn.
Daria: Aha, no i co?
Henzai: To, że wczoraj zaczęliśmy chodzić.
Daria: To wspaniale!
Henzai: No chyba nie.
Daria: Czemu?
Henzai: Bo między mną a Harry'm coś zaiskrzyło.
Daria: Oł, lipa.
Henzai: Nie wiem co robić, pomóż mi.
Daria: Weź ogarnij wszystko, będę nocowała u ciotki w Londynie, jutro będę kicia, trzymaj się.
Henzai: Przestań, bez przesady.
Daria: Cicho, już cicho, przyjadę i koniec.
Henzai: Dziękii Dezz.
Ucieszyłam się na wieść, że przyjaciółka przyjedzie do mnie.
Postanowiłam zrobić notatkę w moim pamiętniku. Usiadłam prze biurku i zaczęłam pisać.
Drogi pamiętniku.
Dzisiaj zrozumiałam dwie rzeczy.
Muszę wybrać pomiędzy nimi.
Pokochałam dwie osoby,
muszę wybrać jedną, tą właściwą.
To strasznie trudne, nie chcę skrzywdzić
żadnego z nich.
To trudna decyzja mam szczerą nadzieję, że Darka
mi w tym pomoże.
Nagle poczułam czyiś oddech na karku. Był to oddech Harry'ego.
Henzai: Harry, przepraszam.
Harry: Ale za co?
Henzai: Za to co zaszło między mną a Niall'em.
Harry: Słuchaj, zależy mi na Tobie, ale nie chcę Ci zabrać szczęścia, czuję, że będziecie razem szczęśliwi.
Henzai: Harry...
Powiedziałam, robiąc to co zawsze, spuszczając głowę.
Zaczełam płakać. Harry usiadł obok mnie i przytulił się do mnie.
Harry: Nie płacz, to dla Ciebie dobre.
Henzai: Ale Harry Ty nic nie rozumiesz!
Harry: O co chodzi.
Henzai: Ja kocham Ciebie, ale też Niall'a.
Hazza zdziwił się trochę. Było to widać.
Harry: W takim razie ułatwię Ci to wszystko..
Henzai: Co masz na myśli?
Harry: Nie chcę z Tobą chodzić, daruję sobie, miałaś rację, przyjaźń i nic więcej.
Henzai: Harry...
Loczek opuścił pokój a ja spędziłam w nim resztę dnia płacząc.
Jakoś po godzinie 18 do pokoju weszła mama Styles'a.
Spytała czy coś się stało.
Anne: Powiedz mi co się stało..
Henzai: Nic, nic, nie będę pani zaprzątała głowy.
Anne: Mów Henzai, proszę.
Henzai: Ale ja nie mogę.
Nie wypadało mówić o co chodzi, bo nie wiem jakby pani zareagowała. Ja i jej syn? Nie.. Wolałam nie.
Anne: No dobrze, wrazie czego wiesz gdzie mnie szukać.
Henzai: Mhm, niech się pani nie przejmuje.
Gdy czytałam magazyn, pisało coś o Harry'm.
Co?! Jak to możliwe?
Ma romans?
I to...
---
Krótki ale nie chce mi się pisać, nie wiem, spać mi się chce xD
Macie pytania? http://ask.fm/HitNaLato
Organizować konkurs?
Subskrybuj:
Posty (Atom)