piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział III: Pocałunek. Kolacja podana.

otwórz w nowej karcie.
http://www.youtube.com/watch?v=nhBorPm6JjQ
Włączyłem, to co mówili zwaliło mnie z nóg.
Jaki, kurde romans?!- myślałem ciągle.
Kim jest dziewczyna z lotniska?
Nie no myślałem, że pozabijam wszystkich, tak wkurzony nigdy nie byłem.
Postanowiłem nic nie gadać o tym, żeby Henzai się nie wystraszyła.
Nie wiem jakby zareagowała na to. Z tej strony słabo ją znam.
Poszedłem spać.
Wierciłem się w nocy, nie mogłem usnąć, cały czas dręczyły mnie myśli o tej plotce, nie chcę aby Henzai odstraszyło to. Miałem już dość, była druga w nocy, wstałem i ubrałem się. Postanowiłem iść do pobliskiego parku..
Było ciemno i dość chłodno, a miałem tylko krótki rękaw.
Nie chciało mi się wracać do domu bo jeszcze bym kogoś zbudził.
Idąc zauważyłem Henzai.
~Oczami Henzai~
Byłyśmy w pobliskim sklepie, chciałyśmy sobie dogodzić humor lodami.
Po drodze nie obyło się bez gadania, nawijałyśmy jak najęte.
W domu Gemma poszła na górę a ja zostałam i rozmawiałam z mamą Styles'a.
Podczas rozmowy zawołała mnie Gemma, zanim umyłam ręce to minęła chwila.
Poszłam na górę.
Henzai: Co chcieliście?
Gemma: Harry chciał Ci coś powiedzieć?
Trochę nie kapowałam o co chodzi, panowała niezręczna cisza.
W końcu Hazza coś wydusił z siebie.
Harry: Yyy, bo wiesz...
Nie wytrzymałam, tak słodko wyglądał myśląc, ech.
Ale nie, ja nie mogę z nim chodzić, Stop.
Henzai: Yyy, wygengaj się!
Harry: Bo chcesz się spotkać z Zayn'em, Louis'em i Liam'em i ich dziewczynami.
Tak, prawda podoba mi się Niall, i jest do wzięcia, Harry powinien to wiedzieć, ale już sama nie wiem co robić. To trudne, na razie spróbuję o tym zapomnieć.
Odruchowo się spytałam o Niall'a. Uff, co za szczęście, będzie..
Henzai: Czy Ty Harry grzebałeś w pamiętniku?
Harry: Nie..
Zapanowała cisza, Harry wyszedł, nadeszła noc.
W ogóle nie zmrużyłam oka.
Postanowiłam wyjść i iść przed siebie.
Gdy dochodząc do parku, widziałam jakiegoś chłopaka w czapce i białej bluzce. Skądś ją znałam. Przyszło olśnienie, niestety na wycofanie się było za późno. To był Harry.
Chciałam odbiec stąd, ale nie wypadało, dlatego, że Styles do mnie szedł.
Harry: Co Ty tutaj robisz?
Henzai: Nie mogłam zasnąć.
Opuściłam głowę.
Harry: Henzai, ja.. Ja Ci muszę coś wyznać.
Usiadliśmy na ławkę.
Harry: Bo Ty.. Ty mi się..
Teraz pacząc na Jego oczy, coś mnie natchnęło, coś mnie pociągło do Niego, pocałowałam Go. Harry był dość zdziwiony, ale odwzajemnił pocałunek.
Gdy skończyliśmy Harry był lekko zdezorientowany ale i szczęście było wypisane na Jego oczach.
Poczułam, poczułam.. to coś, pokochałam Go. Jezu, dziwne, ale nie chciałam z Nim chodzić.
W końcu wydobyłam coś z siebie.
Henzai: Harry, my nie możemy.
Harry: Proszę Henzai, jesteś tą jedyną.
Wstałam i odepchłam Go, gdy ten położył ręce na twarz.
Uciekłam do domu, położyłam się, zaczęłam szlochać.
Nie uwierzyłam, ja nie mogę z Nim chodzić.
~Oczami Harry'ego~
Uzbierałem się na odwagę i musiałem powiedzieć Jej to.
Gdy już miałem mówić, ona mnie pocałowała.
Co? Moje myśli się błąkały.
Nie, chciałem się ucieszyć tą chwilą i najlepiej nigdy nie puszczać jej ust.
Po czym powiedziała mi, że nie chce, że nie może być ze mną.
Najchętniej bym skoczył z mostu. Chcę Jej dać tylko szczęście, miłość, radość..
To co najlepsze.
Postanowiłem również wrócić.
Następny dzień, udawaliśmy, że tego nie było. Ona nie chciała wracać do wczorajszej nocy.
Gdy została godzina do wyjazdu, Henzai wyszła w pięknej sukience, kopara mi, że tak powiem mi opadła.
Wyglądała prześlicznie, cudownie.
Wstałem i zaniemówiłem.
Ona tylko powiedziała: To jedziemy?
Tylko kiwnąłem głową.
Limuzyna już czekała przed domem, weszliśmy.
W środku było cicho, nikt nic nie mówił, było cicho.
W radiu leciała tylko cicha muzyka z lat '80.
Gdy dotarliśmy na miejsce, byliśmy troszkę opóźnieni.
Niall'a nie było, ponieważ On leci z Irlandii.
Weszliśmy do sali, przywitaliśmy się.
Harry: To jest Henzai.
Pozostali, zaproszeni: Hej..
Harry: Henzai, to jest Liam, Spohia, Zayn, Perrie, Louis, Eleanor.
Po powitaniu, usiedliśmy do stołu.
Henzai była smutna, mało się odzywała.
Po złożeniu zamówień do sali wszedł elegancko ubrany Niall.
Zaskoczył Go...
-
Podoba się?
Jak myślicie co mu się podoba?
Chcecie next? :3








3 komentarze: